niedziela, 31 maja 2015

Na ostatnią chwilę Maj

Czasu jak zwykle brak na wszystko , w szczególności na moje xxxx. Mam dużo zaległości w zabawach SALowych ale na szczęście z majową muffinką z SALu Super dziewczyny wyszywają muffiny zdążyłam. Inne SALe leżą, są rzeczy ważne i ważniejsze :/
A babeczka prezentuje się tak

wtorek, 12 maja 2015

Międzyblogowy kącik czytelniczy I

Hmm od czego by tu zacząć ....
Jakiś czas temu zapisałam się na Międzyblogowy kącik Czytelniczy zorganizowany przez p. Paulinę Labus z bloga http://zielenie.blogspot.com/
Uwielbiam czytać a ostatnimi czasy po prostu nie miałam czasu na czytanie a tu hop zaglądam na w/w blog i się zapisałam a co:P 10 książek to nie dużo atrakcję na koniec roku też kuszą ale co jest najgorsze?? opisanie tych przeczytanych książek ale jakoś się postaram i zobaczymy co z tego wyjdzie

Na pierwszy ogień pójdzie książka
WŁOSKIE ZARĘCZYNY  Santa Montefiore

Głównym bohaterem jest Luca, czterdziestoletni rozwodnik, tata dwóch małych dziewczynek Coco i Juno. Dorobił się w życiu wielkich pieniędzy , ale ani one ani praca nie nadawały sensu jego życiu.Luca to wysoki przystojny czarujący mężczyzna nic więc dziwnego, że kobiety go uwielbiają.Poprzez swoje atuty popada w przelotne romanse. Pewnego dnia postanawia rzucić pracę i wyjeżdża na południe Włoch gdzie osiedlili się jego rodzice. Ma nadzieje odpocząć i zdecydować co dalej powinien robić. Wraz z matką i jej przyjaciółmi zwiedza miasteczko Incantellarię. W miasteczku jego uwagę przykuwa pogrążona w żałobie  Cosima. Trzy lata temu straciła swojego jedynego ukochanego synka Francesco. Zawsze kiedy widzi Cosimę w jej pobliżu pojawia się mały chłopczyk, który się tylko bawi i niestety nic nie mówi ale usiłuje coś przekazać Luce. Kim jest mały chłopiec? Czy Lucę i Cosimę połączy prawdziwa miłość ? Czy wierzycie w miłość po śmierci? Hmm nic nie zdradzę;)
"Włoskie zaręczyny" to powieść refleksyjna,pełna zadumy i smutku. Zmusza nas do zwolnienia tempa i zastanowienia się nad życiem, miłością i istotą spełniania marzeń. Mimo popełnionych błędów warto dać sobie drugą szansę i iść we właściwym kierunku.

Polecam tę lekturę wszystkim, którzy tak jak ja mają ochotę oderwać się na chwilę od codzienności i udać się na krótkie włoskie wakacje ! Pozdrawiam:*


niedziela, 10 maja 2015

SAL KUBECZKOWY FINISZ

Znalazłam w końcu czas na podsumowanie kolejnego Salu w którym uczestniczyłam:)
Organizatorką SALu kubeczkowego była przesympatyczna Judytka :* Zabawa zorganizowana była na fb w zeszłym roku dokładnie pod nazwą SAL POTRÓJNY
Wstępnie oprócz Kubeczków planowałam koci kalendarz niestety z niego zrezygnowałam, może kiedyś do niego wrócę :P
Pierwszy jeszcze w zeszłym roku powstał kubeczek
i odłożyłam hafciki na prawie rok bo jak to się mówi zawsze coś było ważniejsze:P
Pod koniec kwietnia zrobiłam imbryczek bardzo przyjemnie mi się go haftowało
Na koniec zostawiłam sobie filiżankę i niestety strasznie się męczyłam ją haftując, nie wiem czemu ale czasem tak to bywa :P
Dziękuje Judytce za zabawę i czekam już na następne :P
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających :)